sobota, 21 września 2013

Miniaturka I: Przez gazetę do serca

Witam!
To, co Wam zaraz zaprezentuję, nie było w moich planach. Jednakże wczoraj, na jakże ciekawej lekcji matematyki, naskrobałam z koleżanką „coś”. Dokładnie „coś”.
Nie jest ani ciekawe, ani zabawne (jakie w założeniu miało być), a całość błaga o szybką śmierć.
Wstawiam na specjalne życzenie Karoliny, która jest współautorką owego „cuda”.
Karolinko, ciesz się i nie pisz ze mną więcej!

Teraz parę informacji:
1. Miniaturki planuję co tydzień. Czasami będą jednoczęściowe, czasem kilku. Wszystko zależy od tego, co też najdzie Halt.
2. Zrobiłam coś, co ma imitować szablon. Jest lotów jak najniższych, wiem. Postaram się (w wolnej chwili) popracować nad wyglądem bloga.
3. Jeżeli przeczytałaś/-łeś, byłabym wdzięczna, gdybyś skomentowała/-wał. Będę wiedzieć, czy ktokolwiek to czyta, i czy nie wrócić do starego sposobu – katalog „Moje”, które czytają trzy osoby (Karolina, Zuza i Natalia – pozdrawiam Was, dziewczyny :) )

To chyba tyle…
Nie będę przedłużać, miłego czytania, jeżeli nie wyłączycie w połowie…
I po co to wstawiłam?

Halt Wenner

***

- O, Matko merlinowa! Ale on jest boski!

- Pff, raczej mega boski! Spójrz na to ciało… Roztapiam się.

- Mmm, takie ciacho, to ja chętnie schru…

- Witam, Mery, Wendy.

- Cześć, Hermiona. Na czym to ja… a, tak. Schrupałabym go!

- Kogo takiego?

- No nie mów, że nie przeglądałaś najnowszej „Czarownicy”!

- Nie...

- A żałuj!

- Och, pewnie. To o kim mówiłyście?

- O Draconie „Boskim” Malfoyu!

- CO?!

- Och, sama popatrz!

- …

- …

- …

- Hermiona! Gdzie idziesz?! Dopiero przy…

TRZASK!

- …szłaś.

*

Puk, puk.

- Proszę.

TRZASK!

- Granger! Te drzwi kosztowały fortunę!

- Jak mi przykro.

TRZASK!

- Robisz to specjalnie?

- Długo nad tym myślałeś. Co to jest?!

- Oczywiście, możesz usiąść. Pewnie, rzucaj we mnie gazetami. Co my tu… O, już wydrukowali!

- Nie denerwuj mnie!

- Hm?

- Sama twoja gęba zajmuje jedenaście stron!

- ŻE CO?!

- No właśnie!

- Miało być czternaście!


- MALFOY! 

- Rozumiem twoją złość, wybaczam te drzwi.

- Posłuchaj mnie!

- …

- No nareszcie. Jakim prawem twój wywiad zajmuje całe dwadzieścia stron?!

- Nie mam pojęcia. Miało być dwadzieścia pi…

- Nie o to mi chodzi!

- Hę?

- Tydzień temu wysłałam do „Czarownicy” artykuł, o podwyższeniu cen giełdowych, spowodowanych wzrostem ilość sieci firm, które tym samym eliminują te…

- Em, Granger?

- Tak?

- Możesz powtórzyć?

- Och, prościej mówiąc: zabrałeś mi przynajmniej cztery strony, dotyczące sytuacji naszego kraju!

- A mówisz to, bo…?

- Nic nie rozumiesz?! Przez to, że zachciało ci się wywiadu, ludzie nie dowiedzą się, że być może już niedługo, będą musieli iść z torbami!

- Wszyscy?

- Oczywiście, że nie!

- Czy ja pójdę, jak to określiłaś, z torbami?

- Ty? Chyba kpisz. Jesteś zastępcą Ministra Magii, śpisz na galeonach!

- Czy ty pójdziesz z torbami?

- Jestem twoją asystentką.

- Racja… Więc widzisz? Ja jestem bezpieczny, ty jesteś bezpieczna. Żyć nie umierać!

- Malfoy!

- Zaczyna mnie boleć głowa. Siedzę obok. Mówże ciszej, kobieto.

- Jesteś egoistą.

- A ty starą panną.

- Mam dwadzieścia siedem lat!

- No mówię…

- Kretyn!

- To wszystko?

- Nadęty dupek, który myśli tylko o sobie!

DZYŃ!

- O, przerwa na lunch! Żegnam, Granger!

- Ale…

TRZASK!

- No dupek, no.

*

- Hermiona? Hermiona, gdzie jesteś?

- Tutaj, Gin!

- O, hej! Coś się stało?

- Więcej niż „coś”!

- Och, dzięki, że urwałaś mnie z treningu! Ta harpia, Botty, działa mi na nerwy…

- Ginny…

- Przepraszam, mów.

- Spójrz na to.

- …

- …

- O…

- No właśnie!

- Wow…

- No wła… Co?

- Widziałaś to zdjęcie?

- Ginny!

- O, Merlinie. Co za ciało…

- Gin!

- Mogę zatrzymać tą gazetę?

- Miałaś mi pomóc!

- Zrobić ci odbitkę?

- …

- Oddaj!

TRZASK!

- Teraz wydawać galeona na „Czarownicę”. Dzięki, „przyjaciółko”.

*

TRZASK!

- Au! Hermiono, moje uszy!

- Przepraszam, Harry.

- Nie szkodzi. Co cię do mnie sprowadza.

- To.

- Eee, „Czarownica”?

- Czytaj, patrz, płacz.

- …

- …

- CO?!

- No właśnie!

- I nic mi nie powiedział?!

- No wła… CO?!

- Eee, nic.

- Harry.

- Naprawdę!

- Harry!

- No już, już. Mieliśmysiępodzielićtymwywiadem…

- Co?

- Eh, mieliśmy się podzielić tym wywiadem.

- …

- Hermiono?

- …

- Nie rób takiej miny, proszę.

- Dlaczego?

- Co: dlaczego?

- Dlaczego mam przyjaciół idiotów?!

TRZASK!

- Nie jestem idiotą…

*

- …

- …

- Ekhem.

- Merlinie, Malfoy! Ale mnie przestraszyłeś!

- Nie powiem, że jest mi przykro.

- Pff, przecież wiem. 

- …

- Czego chcesz?

- Schowaj pazury! Co powiesz na przyjacielską pogawędkę?

- Przyjacielską?

- Co powiesz na pogawędkę?

- Tak lepiej… Spadaj na drzewo.

- Chciałbym, ale jako twój przełożony, musze dbać o twoje samopoczucie.

- I dlatego wgapiasz się w mój biust?

- Nie, to poprawia moje samopoczucie.

- Zboczeniec.

- Cnotka.

- Mi pasuje.

- Mi niekoniecznie.

- …

- …

- Dobra, już nie mogę. Czego chcesz?

- Raczej ja powinienem o to zapytać.

- …?

- Masz minę, jakbyś zobaczyła dementora.

- Widzę codziennie. Powoli wysysa moją duszę, dodając nadgodziny i zawalając swoimi papierzyskami.

- Wypraszam sobie, miałem bardzo ważne spotkanie!

- Libacja alkoholowa z szefami departamentów?

- No przecież mówię.

- …

- Znam tę minę: Malfoy, jesteś kretynem.

- …

- Nie śmiej się.

- Nareszcie to przyznałeś.

- Wracając do ciebie, o co chodzi?

- Zręczna zmiana tematu, subtelnie.

- Z tego jestem znany. O co chodzi?

- Naprawdę muszę o tym rozmawiać? Na dodatek z tobą?

- Wal śmiało.

- …

- …

- …

- Dobrze, kiedy powiedziałem „wal śmiało”, chodziło mi o…

- Wiem o co, nie myśl sobie.

- To mów.

- Ale to nic nie zmieni.

- Wiem, ale wyrzucisz to z siebie.

- …

- Granger?

- …

- No mów.

- Artykuł. Chodzi o mój artykuł.

- I…?

- I tyle.

- …

- Malfoy?

- …                           

- Hej, Malfoy?

- Jesteś dziwna.

- No dziękuję bardzo!

- To tylko jakaś tam giełda i jacyś tam ludzie.

- Dla ciebie! A ja chcę ich ostrzec, co będzie, jeżeli duże firmy zaczną przejmować handel i rzemiosło!

- Tak, tak. Stracą pracę. Ale my nie.

- Ale oni tak!

- Ale…

- Nie odzywaj się.

- …

- …

- Naprawdę to takie ważne?

- Miałeś się nie odzywać.

- Odpowiedz.

- …

- …

- …

- …

- Tak.

*

- Patrz tutaj! O, tu!

- Nieźle. Ciekawe, nie powiem.

- Hej, Mery, Wendy.

- Hej, hej.

- Co tam… o nie! Znowu „Czarownica”?

- Mhm…

- Kto tym razem, Harry? Dean? Blaise?

- Nie.

- To kto?

- Nie kto, ale co.

- Co?

- No właśnie!

- Ale co?

- No… to.

- Oj, dajcie mi to.

- …

- …

- …

- Nie wierzę…

- Hermio…

TRZASK!

- …na.

- To niedługo będzie tradycja.

*

Puk, puk!

- We…

TRZASK!

- Witam, Granger.

- Skąd wiedziałeś, że to ja?

- Chyba po delikatności twych dłoni, zamykających moje kosztowne drzwi.

- Marudzisz.

- Co cię przysyła? Minister? Chęć zrobienia mi kawy? A może przyjacielski seks?

- Przyjacielski?

- A może seks?

- Raczej to.

- Och, co się stało? Nie rzuciłaś tą gazetą!

- …

- …

- I…?

- Ciekawe.

- To mój artykuł.

- Wiem.

- I…?

- No, ciekawy.

- Malfoy!

- Tak?

- Jak on się tam znalazł?

- Magia?

- Chcesz w łeb?

- Nie, spasuję.

- Czekam.

- Ja też.

- Na co?

- Na ten seks.

- Malfoy!

- Oj, tak. Właśnie tak będziesz krzyczeć.

- Malfoy.

- Symfonia dla mych uszu, kontynuuj.

- Odpowiedz.

- Eh, muszę?

- Tak.

- …

- Teraz.

- Zafiukałem do nich.

- I…?

- Poprosiłem…

- Ekhem.

- Wymusiłem… Tak lepiej? Żeby wydrukowali twój artykuł.

- Dlaczego?

- Hę?

- Nie udawaj głupszego, niż jesteś! Po cholerę to zrobiłeś?

- No, cóż… Liczyłem na hojne podziękowania z twojej strony.

- …

- I tyle.

- …

- …

- Dziękuję.

- Nie takie podziękowania miałem na my… Granger? Co ty robisz na moich kolanach?

- Dziękuję?

- Ach, to nie przeszkadzaj sobie.

*

- Gdzie jeszcze – OCH! – nie byliśmy?

- Re… regał.

- Mmm, Malfoy! TAK!



- Słyszysz coś?

- Nie.

- Kiedy ona tam weszła?

- Z trzy godziny temu…

- Myślisz, że oni…

- Wendy, proszę cię. Pewnie siedzą nad jakimiś papierzyskami albo już dawno się zabili.

- Racja.

*

- Nie wierzę…

- Co to… jak…

- Hej, dziewczyny!

- HERMIONA!

- Moje uszy!

- Co to ma być?!

- Co: co?

- TO!

- …

- …

- O, cholera…

- WYTŁUMACZ TO W TEJ CHWI…

TRZASK!

- …LI.

*

TRZASK!

- Gra…

- …

- Au, trafiłaś mnie gazetą!

- Czytaj.

- Już…

- …

- JAK?!

- Nie wiem!

- Przecież się ukrywaliśmy.

- Widać niezbyt subtelnie.

- Było minęło.

- ...

- …

- Co?

- No to.

- Zrywasz ze mną?!

- CO?!

- Co?

- Nie wiem.

- Ja też.

- …

- Czyli nie?

- Oczywiście!

- Czyli tak?!

- Nie!

- Acha…

- …

- …

- Pójdziesz ze mną na kawę?

- Do mnie czy do ciebie?

- Do kawiarni…

- O?

- Nie musimy się już ukrywać…

- O…

- Tak… To pójdziesz?

- Tak.

- Fajnie.

- Mhm.


BARDZO KULAWY KONIEC…

15 komentarzy:

  1. Hej, jestem tu przez stowarzyszenie i jest fajnie ale, jest ale, jak mniemam dopiero zaczynasz ale mogłabym żec postaraj się bardziej, może i jest to miniaturka ale nawet miniaturka nie może mieć samych dialogów, muszą być opisy, muszą być powiedzmy jakieś myśli rozwinięcie a nie dialog. Nie sam dialog, a tutaj ci tak wyszło
    Przepraszam za krytykę ale po prostu to tylko moja taka dobra rada, pomysł na miniaturkę fajny i będę tu często wpadać tylko zrób coś z opisami bo tu nie ma ani jednego.
    Pozdrawiam Charlotte Petrova (tatia)
    zapraszam do siebie charlotte-petrova-dramione.blogspot.ocm


    Ahh i wyłącz weryfikację obrazkową, to zniechęca do komentowania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brak opisów był tutaj zamierzony. Jak już pisałam, nie planowałam tego "czegoś", ale dodałam ze względu na prośbę koleżanki.
      W innych miniaturkach już są opisy :)
      Dziękuję za komentarz - krytyka tylko pomaga :)

      Usuń
  2. Marta, ty okropna babo!
    Nie powiedziałaś, że już dodałaś :(
    Jak na złamanie karku, robiłam szybko konto, by nie być anonimem ;__;
    Aż dziw bierze, że dodałaś nasze wypociny (w większości moje...) Gdyby zobaczyła to Malewska... Matko, twierdzić, że mam talent do pisania? Zabij mnie xD
    Błagam, następnym razem dodaj coś swojego, bo biedni ludzie pouciekają :(

    Chcę szybciej miniaturkę! NOW!
    Karolina :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, Karolcia ;)
      Malewska ma rację! Świetnie piszesz, ale poważne teksty. Mam nadzieję, że założysz bloga z autorską historią.
      Czytaj, kochana, bo za tydzień dodam pierwsza część twojej ulubionej :)

      Usuń
  3. Jak dla mnie zajebiste dialogii ;) pozdro

    OdpowiedzUsuń
  4. Draco naprawdę mnie rozbawił. Wszyscy są tacy uroczy! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, cieszę się bardzo :)
      Dziękuję za opinię :)

      Usuń
  5. Według mnie super i nie przeszkadza mi brak opisów :)
    P. S. Słodki Draco :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Staram sie wykreować Malfoya na takiego, ale nie chcę zniszczyć jego charakterku :)

      Usuń
  6. Haha dobre... Trafiłam tu zupełnie przypadkiem i wcale nie żałuję :D Dobre naprawdę dobre szkoda tylko, że same dialogi, bo ja i moja ogarnięta natura nie za bardzo się połapało. Mimo to... super! Pozdraawiam i życzę weny.
    friends-hogwart-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajne. Naprawdę fajne!
    Poczytajcie sobie "Obsługę Klienta" ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe... Bardzo fajne :D lecę czytać dalej :D

    OdpowiedzUsuń